Zamek w Głogówku polecony Elonowi Muskowi. Co na to miliarder?
Po tym jak Elon Musk poinformował o chęci zakupu zamku w Europie, do wyścigu o zainteresowanie miliardera stanął burmistrz Głogówka. Piotr Bujak zaoferował znajdujący się w miasteczku średniowieczny zamek i opublikował nawet na swoim profilu facebookowym list skierowany do bliskiego współpracownika Donalda Trumpa.
- Wczoraj media obiegła informacja o tym, że Elon Musk poszukuje zamku w Europie, który stałby się centrum koordynacji rozwoju jego dynamicznie rozwijających się firm na Starym Kontynencie. Choć na razie skupia się na Włoszech, to dziś postanowiliśmy brawurowo zaoferować mu znacznie lepszą lokalizację - Gmina Głogówek. Maile już poszły. Próbować zawsze warto - czytamy we wpisie samorządowca.
Średniowieczna historia zamku w Głogówku
Temat kupna zamku w Głogówku przez Muska, który na razie ma charakter mocno życzeniowy, podchwyciły już media, ale na razie tylko polskie, z czego i tak jest zadowolony Bujak. Jak mówi PAP, potencjalny nabywca musiałby zapłacić kilkanaście mln zł, ale w przypadku deklaracji o remoncie budynku, mógłby liczyć na bonifikatę.
- Historia zamku sięga średniowiecza, chociaż był on wielokrotnie przebudowywany i poddawany modernizacjom przez kolejnych właścicieli. Ma także swoje miejsce w historii, bo w czasie potopu szwedzkiego w tym zamku gościł król Polski Jan Kazimierz wraz z całym dworem, tu mieszkał i tworzył Ludwig van Beethoven. W promieniu czterystu kilometrów od Głogówka znajdują się stolice 6 europejskich państw, a trzy tysiące metrów kwadratowych zamku to powierzchnia, którą można wykorzystać na wiele sposobów - zachwala zamek w Głogówku burmistrz miasteczka.
Gmina odzyskała zamek z rąk prywatnego inwestora po wyroku sądu z 2013 r. Poprzedni właściciel nie doprowadził do jego odbudowy, której koszt jest szacowany na ok. 100 mln zł.