67-latek z powiatu Nyskiego działał "u siebie", bo zapukał do drzwi starszej kobiety z Nysy. Kiedy ta mu otworzyła, poprosił o herbatę. Kobieta spełniła prośbę, a kiedy z jej mieszkania zniknął anonimowy gość - okazało się, że zniknął też portfel.
73-letnia mieszkanka miasta zaalarmowała Policję. Funkcjonariusze ustalili rysopis sprawcy i przekazali informację wszystkim patrolom w Nysie. Poszukiwania trwały kilka minut. 67-latek wpadł niedaleko, wtedy okazało się, że to nie jego jedyne przewinienie.
Polecany artykuł:
Mieszkaniec powiatu nyskiego na początku lutego, w ten sam sposób miał okraść inną mieszkankę miasta. Wówczas z mieszkania kobiety skradziono 700 zł.
Zatrzymany usłyszał już zarzut kradzieży, do którego się przyznał. W związku z tym, że działał w warunkach recydywy - grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.