Na miejscu pracowali policjanci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego KMP w Opolu i Straż Leśna. - Wczoraj wieczorem albo dziś w nocy zwierzęta zostały profesjonalnie oprawione. To świeże pozostałości po uboju 63 owiec, baranów i… konia. Kolczyki identyfikacyjne zostały usunięte – mówi Waldemar Wilk ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Opole.
Ślady wskazują na porzucenie ładunku przez osoby, które przyjechały na miejsce prawdopodobnie samochodem dostawczym. Szczątki zwierząt zostały zapakowane w plastikowe worki. - Z pewnością to nie jest przypadek, a działanie zaplanowane, któremu sprzyja fakt, że w lasach obowiązuje tymczasowy zakaz wstępu - informuje Nadleśnictwa Opole.
Powiatowy lekarz weterynarii na miejscu pobrał już próbki mięsa do badań. Po zakończeniu prac przez policję pozostałości po ubitych zwierzętach zostaną przekazane do utylizacji. Leśnicy nie mają wątpliwości, że ubój odbył się na zamówienie pod konkretnego odbiorcę.
- Podejrzewamy, że skóry i głowy zostały przywiezione spoza administracyjnego obszaru nadleśnictwa. Skąd, to z pewnością ustali policyjne śledztwo – dodaje nadleśniczy Zdzisław Dzwonnik.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!