Arkadiusz Wiśniewski dołącza do bojkotu podręcznika do HiT prof. Roszkowskiego. Jego treść wywołała prawdziwą burzę, której zresztą trudno się dziwić. Fragmenty powstałe w myśl konserwatywnego katolicyzmu traktują choćby o "hodowli" i "produkcji" ludzi poczętych metodą in vitro. Miała być "historia i teraźniejszość", ale książkę wydało... specjalizujące się w tematyce religijnej wydawnictwo Biały Kruk, a z ambony chwalił ksiądz Rydzyk. Co mogło pójść nie tak...?
Więcej o sprawie: Skandal z podręcznikiem do HiT. Nie będzie fragmentu o hodowli i produkowaniu ludzi
Prezydentowi Opola chwilę to zajęło. Dopiero we wtorek 23 sierpnia odniósł się do sprawy, dołączając tym samym Opole do samorządów, które sugerują nauczycielom skorzystanie z innego podręcznika - przypomnijmy, że nauczyciele w szkołach ponadpodstawowych nie mają obowiązku korzystać z konkretnej książki, mają jedynie zrealizować podstawę programową.
- Drogie nauczycielki, drodzy nauczyciele! Zwracam się do Was z gorącym apelem: Nie korzystajcie z podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Zawiera on wiele dyskryminujących, nieprawdziwych czy wręcz propagandowych treści. To do Was należy wybór podręcznika do nauczania tego przedmiotu. Skorzystajcie proszę z tego prawa, by chronić naszą młodzież przed fałszywym przekazem i indoktrynacją, na którą nie ma miejsca w opolskich szkołach - zwrócił się do nauczycieli.
Ponadto zapowiedział skierowanie apelu do dyrektorów i nauczycieli szkół ponadpodstawowych, aby nie korzystali z podręcznika prof. Roszkowskiego. Docelowo podręczniki pojawią się w szkołach od września, symultanicznie z nowym przedmiotem "Historia i teraźniejszość", który zastąpi dotychczasowy WOS. Jeżeli w ogóle się pojawią.
Co tak zbulwersowało opinię publiczną? Poniżej fragment podręcznika, który ostatecznie zostanie zmieniony - wydawnictwo nie przyznaje się do nadużyć, ale po rozmowach z autorem zapowiada usunięcie tekstu. Miała być historia, jest "ofensywa gender" i "hodowla ludzi"...
Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'?
Niedługo wrócimy do tematu decyzji opolskich nauczycieli.