Rolnik z Łącznika (woj. opolskie, powiat prudnicki) wystąpił do Burmistrza Białej o pozwolenie na budowę chlewni. Włodarz czeka na opinię sanepidu, Wód Polskich i Dyrekcji Ochrony Środowiska, ale mieszkańcy nie zamierzali czekać na werdykt. Zaczęli już zbierać podpisy pod apelem, który zablokuje ewentualną budowę.
Jak podaje Nowa Trybuna Opolska - Firma Biotop sporządziła raport oddziaływania na środowisko takiej inwestycji. Z wyliczeń wyszło, że obiekt znajdowałby się 600 metrów od centrum wsi Mokra, 1,8 km od Łącznika i 1,4 km od Dębiny, gdzie zresztą znajduje się ośrodek rekreacyjny.
Polecany artykuł:
Rolnik ma w planach sprowadzać zwierzęta do chlewni, tuczyć, a następnie odsprzedawać.
Inwestycja może dawać o sobie znać mieszkańcom...
Tak przetrzymywane zwierzęta miałyby wypróżniać się do zbiornika, który znajdzie się pod budynkiem. Z wyliczeń raportu wynika, że chlewnia ma rocznie produkować ponad 3 tys. metrów sześciennych gnojowicy. I choć nie odnotowano negatywnego wpływy na wody gruntowe, czy jakiegokolwiek negatywnego wpływu na środowisko, mieszkańcy mają podstawy do obaw związanych m.in. z...zapachem.
Portal nto.pl cytuje wypowiedź jednego z organizatorów społecznego protestu: - Wstępnie wybraliśmy naszą reprezentację na rozmowy z burmistrzem. [...] Chcemy przedstawić nasze argumenty i zasygnalizować nieścisłości w raporcie. Po dokładnym analizowaniu widzimy ich coraz więcej - czytamy.
Polecany artykuł: