Katarzyna Czochara

i

Autor: Czochara_posel/x.com, Tomasz Golla/SUPER EXPRESS Katarzyna Czochara

koszmarny żywioł

Przejmująca relacja posłanki z Opolszczyzny. "Potwór, który niszczył i zabierał wszystko ze sobą"

2024-09-17 13:03

Reprezentująca w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość Katarzyna Czochara pochodzi z Moszczanki na Opolszczyźnie. W województwie tym już od soboty trwa dramatyczna walka z powodzią. Posłanka podzieliła się wstrząsającą relacją o niszczycielskim żywiole, który nawiedził jej okolice. Malutki potok przepływający przez jej miejscowość miał stać się "potworem, który niszczył i zabierał wszystko ze sobą"!

Relacja posłanki PiS

W rozmowie z "Faktem" posłanka Katarzyna Czochara zdała relację z powodzi, która nawiedziła jej okolice. Jak oceniła, sielski krajobraz w oka mgnieniu przekształcił się w scenę jak z katastroficznego filmu. - Mogę powiedzieć tyle, że górski potok, przez który można było w niektórych miejscach po prostu przejść suchą nogą, w ciągu kilkudziesięciu godzin stał się potworem, który niszczył i zabierał wszystko ze sobą - wspominała przejmująco. - To była potworna moc i siła, inaczej niż zwykle, gdy jest łagodna i spokojna. U nas to jest teraz tak, że to jest po prostu potężnie rwąca rzeka zabierająca z sobą drogi, mosty itd. - tłumaczyła.

Zobacz: Doszło do nagłego, "nieprognozowanego zrzut wody"?! "Ta woda idzie" na wrocławskie osiedle!

- Połączenie telefoniczne było bardzo trudne. Sieci nie było… Informowałam ludzi osobiście, że trzeba się natychmiast ewakuować. Widziałam płacz i przerażenie. Co z nami będzie? Gdzie pójdziemy? Naprawdę te ostatnie kilkadziesiąt godzin to były chwile prawdziwej grozy i lęku - dodawała.

Zareagowano zbyt późno?

Mimo dramatycznej sytuacji zwróciła uwagę na ogromne zaangażowanie lokalnej społeczności. Dysponujący ciężkim sprzętem rolnicy i przedsiębiorcy stanęli, w jej opinii, na wysokości zadania. - Przywożony był kamień z kamieniołomu z Dębowca, żeby zabezpieczać w tych najtrudniejszych miejscach koryto rzeki, gdzie ta na zakrętach po prostu zabierała drogi i mosty - mówiła.

Sprawdź: Powódź w Polsce. Nowe zdjęcia z Wrocławia. Mieszkańcy z przerażeniem obserwują rzekę

Katarzyna Czochara podkreśliła jednak dobitnie, że wały przeciwpowodziowe w okolicy powstały zbyt późno. - Profesjonalne przygotowanie do powodzi powinno się rozpocząć co najmniej w czwartek, bo jak idzie już fala, niszczy i zabiera, a rzeka wypływa ze swojego koryta, to już jest za późno na budowanie jakichkolwiek wałów. To jest po prostu też niebezpieczne dla tych ludzi i dla służb, którzy tutaj się w to angażują - stwierdziła.

Galeria poniżej: Opole czeka na falę kulminacyjną

Sonda
Martwisz się o los zwierząt w czasie powodzi?
Sytuacja powodziowa w Nysie. Relacja mieszkańców

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki