Przy ul. Dambonia 3 jest stary budynek Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Ratusz skorzystał z okazji i - rękami uczniów ze szkół budowlanych - zaadaptował to miejsce na "Dom Tymczasowy". Za nieco ponad 100 tysięcy złotych.
- W tej sytuacji te miejsca są bardzo dobrym rozwiązaniem. Możemy zapewnić uchodźcom wyżywienie, a mieszkania są w pobliży szkół, przedszkoli i przystanków autobusowych. Bez problemu można się też dostać do centrum miasta – czytamy słowa prezydenta Opola, Arkadiusza Wiśniewskiego w materiałach prasowym UM.
Przy pracach remontowych niezbędna była "wykończeniówka" i to właśnie tu zabłysnęli uczniowie z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Gzowskiego oraz z Zespołu Szkół Budowlanych im. Jana Pawła II. - Bardzo duże zaangażowanie, czy to podmiotów gospodarczych, które wyposażyły po sufit wydział polityki społecznej materiałami budowlanymi, czy wolontariuszy, przy pomocy których to wszystko transportowaliśmy na Dambonia - mówi Przemysław Zych, wiceprezydent Opola. W pierwszej kolejności relokacja do nowych miejsc czeka dotychczasowych mieszkańców ośrodka "Szansa".
Prezydent Opola: "uchodźcy zostaną u nas jeszcze prze jakiś czas"
Komentując inicjatywę ratusza, Arkadiusz Wiśniewski powiedział w rozmowie z Radiem Opole, że miejsca były potrzebne, bo wojna za wschodnią granicą nie wydaje się kończyć. - Stworzyliśmy te miejsca, bo widzimy, że ten konflikt zbrojny wydłuża się i uchodźcy zostaną u nas jeszcze przez jakiś czas - czytamy.
Kwatery dla uchodźców w potrzebie są jeszcze w akademikach Politechniki Opolskiej, Uniwersytetu Opolskiego, przy ul. Torowej, czy w hotelu "Pod Kominem". Ale ich liczba jest ograniczona.