Zatrzymany mężczyzna działał w warunkach recydywy, grozi mu teraz do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu, trafił już na 3 miesiące do aresztu.
Polecany artykuł:
Na początku grudnia policjanci z Brzegu zatrzymali 36-letniego mieszkańca województwa śląskiego. Z ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna może mieć związek z licznymi włamaniami do samochodów. Do wszystkich zdarzeń dochodziło w Brzegu i Grodkowie na przełomie października i listopada. Wówczas poszkodowani zgłaszali włamania do samochodów, z których ginęły między innymi radia, kamery samochodowe, elektronarzędzia i nośniki pamięci.
Kryminalni zajęli się sprawami i zebrali szereg dowodów. Zgromadzone materiały pozwoliły na wytypowanie podejrzewanego.
W dalszej kolejności ustalili też, jakim pojazdem mężczyzna się porusza. Zatrzymano go na jednej z ulic w Brzegu.
Kryminalni w bagażniku jego samochodu znaleźli część skradzionych rzeczy. Oprócz łupu, przy zatrzymanym ujawnili kilka porcji amfetaminy i marihuany. 36-latek został zatrzymany, a mienie i narkotyki zabezpieczone.
To nie koniec?
Okazało się, że to nie jedyne przewinienia zatrzymanego. Podczas dalszych czynności, policjanci z Grodkowa powiązali mężczyznę z włamaniami do samochodów na ich terenie. Tam również ginęły radia, elektronarzędzia i dokumenty. Straty spowodowane przez zatrzymanego we wszystkich sprawach zostały oszacowane na 25 000 zł.
Zatrzymany usłyszał już ponad 30 zarzutów. Odpowie za kradzieże, włamania i udzielanie środków odurzających. Tym razem działał w warunkach recydywy i grozi mu kara do 15 lat więzienia. Na wniosek nyskiej prokuratury, sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: