Grodków. Szokujące pobicie pod szkołą
Do zdarzenia doszło 5 stycznia na placu pod Zespołem Szkół Ponadpodstawowych w Grodkowie na Opolszczyźnie. 37-letni mężczyzna brutalnie zaatakował 15-letniego ucznia. Na początku lutego w sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, zrobione przez jednego ze świadków.
Na filmie widać, jak dwie osoby, ojciec i syn, podchodzą do nastolatka w czerwonych spodniach. Najpierw słychać wymianę słowną między młodymi ludźmi, a 37-latek od razu podchodzi do 15-latka i uderza go pięścią w twarz. Następnie szarpie ucznia i przewraca. - Przeproś go, przeproś go, już! – mówi napastnik.
Gdy nastolatek podnosi się, próbuje odejść, ale dostaje kolejne ciosy na głowę. Później próbuje się bronić, ale silniejszy mężczyzna go przewraca. Następnie – klęczącego 15-latka – okłada serią ciosów pięścią w głowę i twarz. Bije jak oszalały na oślep. Na tym nie koniec – rzuca leżącym jeszcze nastolatkiem, a później przygniata kolanem i cały czas wulgarnie się do niego zwraca. W tym czasie jego syn wyrzuca plecak i inną rzecz należącą do ofiary.
Na koniec 37-latek jeszcze mówi do ofiary „na kolana”. Wtedy na miejscu zjawia się dyrektorka szkoły, która ostatecznie przerwa wstrząsające zajście.
- O tym, że ktoś się bije na terenie szkoły, powiadomili nas uczniowie. Pani wicedyrektor wybiegła i przerwała tę awanturę. Następnie ustaliliśmy okoliczności zdarzenia i sprawdziliśmy monitoring szkolny. Sprawę zgłosiłam na policję oraz do kuratorium oświaty. Z tego co wiem, to trwa śledztwo w tej sprawie i mam nadzieję, że uprawnione organy szczegółowo wyjaśnią to zajście – powiedziała portalowi brzeg24.pl Monika Musiał-Biernat, dyrektor Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Grodkowie.
Pobiciem zajęli się policjanci w Grodkowie. Śledztwo prowadzone jest w sprawie uszkodzenia ciała na podstawie art. 157 kodeksu karnego, który mówi „Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
- Czekamy również na ustalenia biegłego, niewykluczone, że kwalifikacja czynu i zarzuty dla 37-letniego mężczyzny będą inne – powiedział portalowi brzeg24.pl podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy opolskiej policji.
Wiadomo, że pobity nastolatek nie był uczniem Zespołu Szkół Ponadpodstawowych w Grodkowie. Według portalu brzeg24.pl, 15-latek przyszedł do znajomych i wtedy miało dojść do jego sprzeczki z synem 37-latka, podczas której miał uderzyć go „z liścia”.