Kilka miesięcy temu zapadł wyrok TK. W jego myśl aborcja ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodna z konstytucją. Protesty spod znaku Strajku Kobiet zalały polskie miasta, później - w związku z odwlekaniem publikacji uzasadnienia tego wyroku - bunty dogasały. W środę (27 stycznia) TK publikuje uzasadnienie wyroku i zapowiada niezwłoczną publikację w Dzienniku Ustaw - to oznacza, że w Polsce niemal całkowicie przestanie istnieć legalna aborcja. To wywołało kolejną falę oburzenia. Warszawa wznawia protest, obiecując wzmożoną skalę, dołączają kolejne miasta.
Zobacz więcej: Wyrok TK w sprawie aborcji nieważny?! Jak to możliwe? Takiej sytuacji jeszcze nie było!
Na pl. Wolności po raz kolejny spotykają się opolanie, którzy manifestują niezadowolenie z rozwoju wydarzeń.
Opole: "Na Plac Wolności". Pod opolską Nike znowu pojawiły się pioruny [WIDEO]
Informacja o mobilizacji sił opolan spontanicznie pojawiła się na Facebooku. Reakcja była natychmiastowa i dość chaotyczna. Przedstawiciele "Młodzi Razem Opolskie" powołali do życia wydarzenie pt. "NA PLAC WOLNOŚCI".
- Byłem już o 18.30, ludzie zaczęli się zbierać o 19.00. Dowiedziałem się o tym z facebooka, zasięgnąłem informacji, utworzyliśmy wydarzenie, żeby inni się dowiedzieli. Najwięcej osób było mniej więcej w godzinach 19.20/30. Było nieco ponad 100 osób - komentuje dla SE.pl Jakub Kiedrzyński, koordynator opolskiego okręgu Młodych Razem.
Środowa manifestacja odbyła się bez większych przeszkód. Na miejscu było kilka policyjnych radiowozów, ale obyło się bez interwencji. - Rząd może jednak pójdzie po rozum do głowy i postanowi coś zmienić. Ale patrząc bardziej realistycznie, nic się nie stanie. Do kolejnych wyborów, czy to prezydenckich, czy parlamentarnych, będziemy musieli znosić to drakońskie prawo - dodaje.
W Opolu kolejne manifestacje odbędą się m.in. w piątek ok. 17.00 lub 18.00. - Zdaje mi się, że przez najbliższe tygodnie będą kolejne spotkania i kolejne protesty. Trzeb oczekiwać - zdradza nasz rozmówca.