Spis treści
- Strzelanina w Namysłowie. Tak wyglądała rodzinna tragedia
- Całonocne negocjacje ze sprawcą
- Tragiczny finał w czasie szturmu policji
Strzelanina w Namysłowie. Tak wyglądała rodzinna tragedia
Kilkanaście godzin trwał rodzinny dramat w Namysłowie, w czasie którego doszło do strzelaniny i uwięzienia kobiety z dwojgiem dzieci. Bilans tragedii to cztery zabite osoby, wśród których są: 32-letni sprawca, jego rodzice i brat. Wszystko rozpoczęło się w niedzielę, 24 listopada, w godzinach popołudniowych, gdy w domu 32-latka przy ul. Brzeskiej rozpoczęło się rodzinne spotkanie w gronie 7 osób.
Z nieznanych jak na razie przyczyn napastnik sięgnął w jego trakcie po broń, zabijając swoich rodziców i brata. Jednocześnie sterroryzował partnerkę mężczyzny, którą zmusił, by skrępowała dwoje dzieci z ich związku w wieku 5 i 7 lat. Cała sytuacja trwała kilka godzin, bo tego samego dnia w godzinach wieczornych kobiecie udało się uciec. Pomogli jej sąsiedzi, za których pośrednictwem wezwała służby ratownicze, w tym policję.
Całonocne negocjacje ze sprawcą
Jak informowała kom. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, na miejsce zadysponowano policyjnych negocjatorów i:
- mundurowych z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Opolu;
- Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji we Wrocławiu;
- Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA".
Negocjatorzy podjęli rozmowy z 32-latkiem, ale jak wynika z relacji rzeczniczki, ignorował on wszelki apele policjantów, więc podjęto decyzję o siłowym dostaniu się do środka. Dalsza część tekstu poniżej.
Ok. godz. 5 kontrterroryści weszli do domu, a po zakończeniu ich działań i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, tj. ok. godz. 6, czynności w budynku rozpoczął prokurator
- mówi "Super Expressowi" Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Tragiczny finał w czasie szturmu policji
W czasie szturmu 32-latek odebrał sobie życie, natomiast obydwojgu dzieciom nic się nie stało. Razem z matką trafiły pod opiekę służb medycznych, a następnie zostały objęte pomocą psychologiczną - kobiety, nie mówiąc o jej dzieciach, nie udało się jeszcze przesłuchać.
W domu sprawcy znaleziono pistolet z tłumikiem i broń maszynową, ale jak podkreśla Bar, na ten moment nie można powiedzieć, czego użył do zbrodni mężczyzna. Ustalenie tego będzie możliwe dopiero po szczegółowej analizie, w tym sprawdzeniu łusek. Miał on pozwolenie na broń, ale nie był funkcjonariuszem żadnych służb.
Według nieoficjalnych informacji "Nowej Trybuny Opolskiej" brat 32-latka był właścicielem znanej w Namysłowie restauracji.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.