Na Opolszczyźnie od dłuższego czasu w ciągu doby przybywa nie więcej niż kilka nowych przypadków zakażenia SARS-COV-2. Zdecydowanie mniej jest też zgonów spowodowanych epidemią. Niestety, wszystko wskazuje na to, że taka sytuacja nie oznacza końca epidemii. Opolski sanepid i epidemiolodzy ostrzegają; na jesień, lub jeszcze w trakcie wakacji czeka nas kolejna, czwarta fala zakażeń.
Zobacz też: Uwaga! Sanepid ostrzega województwo opolskie. Horror epidemii powróci?! Bardzo niepokojąca wizja na najbliższe tygodnie!
Szpital tymczasowy w Opolu jest teraz jedyną placówką, która zajmuje się pacjentami covidowymi i, choć na razie nie ma ich tam za dużo, wojewoda opolski Sławomir Kłosowski zwrócił uwagę, że może się jeszcze przydać i powinien działać nawet do końca 2022 roku. Rzecznik prasowa podkreśla, że chodzi głównie o bezpieczeństwo mieszkańców regionu.
Z kolei Edyta Hanszke-Lodzińska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, który patronuje szpitalowi tymczasowemu tłumaczy, że obowiązek zapewnienia opieki konkretnej liczbie osób to aktualny wymóg NFZ.
To jest ostatnia decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia, że musimy tam zapewnić opiekę dla maksymalnie 66 pacjentów, na tym etapie, bo jest to związane z poziomem zakażeń i zachorowań
Czy sytuacja ulegnie zmianie? Czy poziom zakażeń znowu wzrośnie? Ostrzegają przed tym przedstawiciele sanepidu, którzy zwracają uwagę m.in. na rosnący brak higieny, czy powroty z wakacji - obie te sytuacje mogą przełożyć się na ponowny wzrost zakażeń. O szczegółach przeczytasz TUTAJ.