Zdjęcia z miasta

Tak wygląda dramat Nysy zalanej przez powódź. Śmigłowiec krąży nad miastem, mieszkańcy są wykończeni

Trwa dramat Nysy zalanej przez wielką wodę. Mieszkańcy dzielnie walczyli o uratowanie wałów przeciwpowodziowych, jednak wszyscy są już wykończeni nierównymi zmaganiami z żywiołem. Nad ranem miasto wygląda na opustoszałe. Na miejscu reporter "Super Expressu" zastał jednak śmigłowiec, który zrzuca big bagi z materiałem mającym uszczelnić wyrwy w wałach. Nadzieją dla Nysy jest zmieniająca się pogoda.

Nysa walczy z wielką wodą. Mieszkańcy są na skraju sił, nad miastem krąży śmigłowiec

Rano we wtorek, 17 września Nysa wygląda jak wymarłe miasto. Mieszkańcy przez wiele godzin toczyli nierówną walkę z falą powodziową, która spowodowała pęknięcie tamy na Jeziorze Nyskim i uszkadzała wały przeciwpowodziowe. Mobilizację spowodowało zwłaszcza przerwanie wału wzdłuż ulicy Wyspiańskiego. Za poświęcenie mieszkańcom Nysy dziękował burmistrz miasta.

Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy. Ten łańcuch ludzi walczących o naszą Nysę był niesamowity. Dziękuję Wam. Walczyliśmy o Nysę. Nasz Dom. Nasze rodziny. Naszą przyszłość. Dziękuję - napisał Kordian Kolbiarz na Facebooku.

Nad Nysą cały czas krąży śmigłowiec. Maszyna zrzuca big bagi z materiałem mającym uszczelnić wyrwy w wałach przeciwpowodziowych. Reporterowi "Super Expressu" udało się sfotografować śmigłowiec w akcji. Nasz dziennikarz dowiedział się również, że w nocy nad Nysą latały maszyny z funkcjonariuszami straży granicznej i żołnierzami GROM-u. Oni również dokładali swoją cegiełkę do uszczelnienia wałów. Mogli to robić w nocy, ponieważ dysponują noktowizorami umożliwiającymi poruszanie się w ciemnościach. Co ważne, gdy z góry zrzucane są big bagi z wałów wycofywani są ludzie, by nie doszło do wypadku. Poniżej dalsza część artykułu.

W Nysie wyszło słońce. Woda opada

Nadzieją dla miasta dotkniętego dramatem powodzi jest zmieniająca się pogoda. Deszcz przestał już padać, jest bezwietrznie i wyszło nawet słońce. W najbliższym czasie kolejne opady nie są przewidywane. Woda powoli opada. Nysa "straciła" nawet pół metra wysokości w porównaniu do fali kulminacyjnej. Niestety ziemia jest już mocno nasiąknięta i z trudem przyjmuje kolejne partie wody.

Sonda
Czy w miejscu Twojego zamieszkania jest teraz powódź?
Powódź w Nysie. Trwa uszczelnianie wałów
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki