Niebieska karta od 2019 r. Sprawa w sądzie, a on robił swoje
Kilka dni temu mundurowi z Opola (komisariat II) zostali poinformowani o o przemocy domowej, której 50-latek miał się dopuszczać wobec swojej żony i dwóch dorosłych córek.
Już w trakcie przyjmowania zgłoszenia, policjanci zdali sobie sprawę z tego, że znają adres. - Rodzina tam mieszkająca objęta była procedurą Niebieskiej Karty. W sprawie przemocy psychicznej wobec najbliższych prokuratura kierowała już przeciwko mężczyźnie akt oskarżenia w 2019 roku - komentuje biuro prasowe opolskiej policji.
Tocząca się przed sądem sprawa, nie przeszkadzała 50-latkowi. Oprawca nadal miał znęcać się nad najbliższymi. W trakcie awantur domowych poniżał, ośmieszał i wyzywał żonę oraz dorosłe dzieci.
Kiedy po wezwaniu we wskazanym miejscu zjawili się policjanci, podjęli decyzję o odizolowaniu mężczyzny od rodziny. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnych aresztów. Był nietrzeźwy.
W sprawie znęcania się i kierowania gróźb karalnych pokrzywdzeni - czyli żona i dwie córki - złożyły zawiadomienie. Cały ten czas rodzina bała się o własne bezpieczeństwo, m.in. dlatego, że sprawca przemocy groził, że jeśli zawiadomią policję to podpali mieszkanie.
Polecany artykuł:
Zebrany materiał dowodowy pozwolił policji i prokuraturze na wystąpienie z wnioskiem o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Sąd Rejonowy w Opolu przychylił się do wniosku i zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: