Testy w aptekach. Dostawa przesunięta na piątek. Co dalej? Nie wiadomo
Na udostępnionej przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego liście placówek aptecznych, w których można już wykonać bezpłatny test antygenowy w kierunku zakażenia koronawirusem znajduje się 5 aptek z województwa opolskiego: w Prudniku, Strzelcach Opolskich, Leśnicy, Brzegu i Kluczborku. Żadna z powyższych aptek nie otrzymała jeszcze testów antygenowych. Jak ustaliliśmy, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, która miała dostarczyć pakiety startowe (100 sztuk), poinformowała o opóźnieniu. Testy dotrą do aptek w piątek (28.01.0222), ale to nie oznacza, że będziemy mogli z nich skorzystać.
Polecamy: Opole: Popłoch w MZK. Kierowcy w strachu?! Od dziś nowe zasady w autobusach
Testy w aptekach, czyli umywalki grozy. Wymagania nokautują aptekarzy
Apteka ze Strzelec Opolskich, choć pierwotnie zgłoszona do programu, być może zrezygnuje z członkostwa. Jak ustalamy, problemem są braki kadrowe, ale i wymagania stawiane przez Ministerstwo Zdrowia. W oficjalnym dokumencie resortu czytamy m.in. o zagwarantowaniu "umywalki z baterią z ciepłą i zimną wodą, a w przypadku braku możliwości jej instalacji – umywalki mobilnej". Wielu aptekarzy nie miało na to czasu, bo szczegółowe wytyczne poznali zbyt późno. - Niektórzy idą na urlop, robię tu sam, testy być może dostanę w piątek, bo dostawa jest przełożona. Będziemy się jeszcze zastanawiać, jak to zorganizować - komentuje w rozmowie z se.pl jeden z właścicieli tamtejszej apteki.
Podobnie jest w każdej ze zgłoszonych do programu testów aptek. Do tej w Leśnicy testy też jeszcze nie dotarły. A właściciel punktuje kolejny wymóg Ministerstwa Zdrowia, według którego testowanie powinno się odbywać bez narażenia zdrowia klientów aptek, którzy nie przyszli po test. Drogi tych potencjalnie zakażonych i zdrowych nie powinny się krzyżować, więc apteki muszą np. zapewnić osobne wejścia - co w praktyce jest niemal niemożliwe - albo testować chętnych... po godzinach pracy.
- Będziemy testować po godzinach pracy apteki, żeby reszta klientów się nie zaraziła. Nie wiem, czy w ogóle będzie taka apteka, która będzie to robiła w godzinach pracy, w naszym przypadku apteka jest czynna do 17.30, więc moglibyśmy zacząć testować od 18.00 - zastanawia się nasz rozmówca z Leśnicy.
W Brzegu to samo: dyżurna farmaceutka przyznaje, że dostawa testów przyjdzie jutro. - Jest duże zainteresowanie, ale nie wiem, kiedy zaczniemy - dodaje.
Zobacz też: Opole: 30 rodzin musiało opuścić swoje domy. Trwa koszmar z Batalionu "Zośka" 5!
W Kluczborku rozważają przeprowadzanie testów wieczorami.. Dyrektor Tomasz Banasiak punktuje, poza umywalkami, obowiązek zapewnienia osobnego wejścia dla klientów potencjalnie zarażonych i pracę po godzinach.
Sytuacja wygląda tak, że dowiedzieliśmy o wszystkim dość późno. Głównie o wymogach, to m.in. umywalki, osobne wejście i praca po godzinach. [...] Nie chcielibyśmy doprowadzić do tego, żeby pacjenci potencjalnie zarażeni, krzyżowali drogi z pacjentami zdrowymi. Co to godzin testowania, myśleliśmy o 20.00 - 22.00, ewentualnie przed godzinami pracy, ale rozważymy jeszcze tę sytuację. Podczas jednej z konferencji pojawiły się przypuszczenia, że akurat zapis o umywalkach zniknie, bo wyklucza niemal wszystkie apteki.
Dyrektor dodaje, że od piątku testy nie ruszą. "Brakuje nam procedur, brakuje praktyki".
Wszyscy aptekarze, z którymi rozmawialiśmy podczas przygotowywania artykułu zgodnie podtrzymują chęć wzięcia udziału w procesie testowania i pomocy w wychodzeniu z trudnego etapu epidemii. Zgodnie wskazują też na chaos to uniemożliwiający.
Polecany artykuł: