Wyjechał rowerem z domu i ślad po nim zaginął. Ciało 36-latka znaleziono w Kanale Gliwickim
36-letni Tomasz W. w sobotę, 17 sierpnia, około godz. 18:00 wsiadł na swój rower i wyjechał z miejscowości Niezdrowice, gdzie mieszkał, w kierunku Sławięcic. Wybrał trasę, która prowadziła przez las. Gdy długo nie wracał do domu, a bliscy w żaden sposób nie mogli się z nim skontaktować, rodzina zgłosiła zaginięcie 36-latka na policję. Funkcjonariusze natychmiast opublikowali w mediach wizerunek mężczyzny, prosząc o pomoc w poszukiwaniach i informacje od osób, które mogłyby wiedzieć, co stało się z Tomaszem. Niestety, w poniedziałek, 19 sierpnia, policja w Strzelcach Opolskich poinformowała o tym, że ziścił się najgorszy scenariusz. Przypadkowi przechodnie zauważyli zwłoki człowieka dryfujące w Kanale Gliwickim. Gdy służby przybyły na miejsce, okazało się, że to ciało zaginionego Tomasza. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 36-latka - to ma wyjaśnić zlecona przez śledczych sekcja zwłok. Służby pracujące na miejscu zabezpieczyły także wszelkie ślady, jakie mogłyby pomóc w wyjaśnieniu okoliczności zgonu Tomasza.
Policja poinformowała o tragicznym finale poszukiwań
- Poszukiwania za zaginionym 36-letnim mieszkańcem Niezdrowic zostały zakończone. Dzisiaj około południa przypadkowe osoby zauważyły dryfujące ciało w Kanale Gliwickim. Na miejsce natychmiast została skierowana Policja i Straż Pożarna. Płetwonurkowie wyłowili ciało z wody. Policja potwierdza, że jest to ciało poszukiwanego 36-latka. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Dziękujemy wszystkim mediom, służbom oraz mieszkańcom, którzy wsparli akcję poszukiwawczą oraz za rozpowszechnianie informacji o zaginięciu - poinformowała w mediach społecznościowych Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Opolskich.
ZOBACZ TEŻ. Tajemnicze zaginięcie 30-letniej Jowity. Kobieta wracała z pracy i zniknęła na leśnej drodze. GALERIA: