Zmarł kilkadziesiąt metrów od domu
Do zdarzenia doszło w Otmuchowie w nocy z piątku na sobotę (12/13 lipca). Ulewa, która przeszła nad miastem, spowodowała podtopienia kilku posesji leżących przy głębokim rowie. Mieszkańcy domów wezwali na pomoc przy udrożnianiu rowu strażaków. - Przed północą otrzymaliśmy od mieszkanki Otmuchowa zgłoszenie zaginięcia 69-letniego męża zgłaszającej, który wyszedł z domu, by oczyścić przepust w pobliskim rowie. Po poszukiwaniach z udziałem strażaków znaleziono go martwego, kilkadziesiąt metrów od domu. Według naszych ustaleń, wezbrana woda porwała go do zakrytego betonowymi płytami kanału - powiedziała st. sierż. Kędzierska.
Prowadzone w sprawie śmierci mężczyzny śledztwo umorzono, a jako przyczynę uznano nieszczęśliwy wypadek.