W październiku policjanci z Komisariatu I Policji w Opolu zostali zaalarmowani, że w jednym z punktów jubilerskich w mieście miało dojść do kradzieży biżuterii. Tam, według zgłoszenia, młody mężczyzna miał uciec ze złotem wartym ponad 4 000 zł.
Polecany artykuł:
Na miejscu zgłoszenia pojawili się policjanci, którzy ustalili rysopis podejrzanego. Poszukiwania zaczęły się od...sprawdzenia wszystkich miejsc, w których mogło dojść do nielegalnych transakcji, w tym m.in. lombardów. Jak się okazało, podejrzany faktycznie zostawił biżuterię w jednym z takich miejsc i już dwie godziny po zgłoszeniu, kryminalni odzyskali w całości skradzione mienie, oddając je właścicielom.
Policjanci ustalili, gdzie podejrzany może się ukrywać i już następnego dnia w Opolu doszło do zatrzymania. Winny okazał się młody mężczyzna z Kędzierzyna-Kożla.
Właściciel skradzionej biżuterii podziękował funkcjonariuszom na piśmie.
,,Dzięki ich zaangażowaniu i skutecznym działaniom udało się złapać złodzieja, który dokonał kradzieży w naszym salonie. Funkcjonariusze na miejscu pojawili się bardzo szybko i jeszcze tego samego dnia odzyskali skradzione mienie(...)” - cytuje fragment listu policja.