Jest wtorek, 16 czerwca w gminie Biała (powiat prudnicki). Tuż po 19.00 na komendzie policji w Prudniku dzwoni telefon; to zaniepokojona kobieta, która informuje dyżurnego, że zadzwonił do niej syn. Miał powiedzieć, że odkręcił w swoim mieszkaniu gaz i chce popełnić samobójstwo. Na miejsce udał się patrol prudnickich policjantów: Mariusz Groszczyk i Przemysław Iwaszkowski.
Ostatnie chwile? Stężenie gazu w mieszkaniu było powalające!
Policjanci dotarli do jednej z kamienic na terenie gminy Biała, wskazanej przez matkę mężczyzny. Według przekazanych przez nich informacji, 32-latek znajdował się na poddaszu. Funkcjonariusze wyczuli ogromne stężenie gazu. To mogły być ostatnie sekundy.
- [...] wszystkie kurki były odkręcone. 32-latek leżał na podłodze, trzymając w dłoni zapalniczkę. Mężczyzna był osłabiony, kontakt z nim był już utrudniony - przekazują służby.
W pierwszej kolejności, funkcjonariusze wynieśli mężczyznę z mieszkania na świeże powietrze i przewietrzyli pomieszczenie. Na miejsce przyjechała karetka, która udzieliła 32-latkowi pomocy.
Na podsumowanie tej historii policjanci przypominają i apelują: cały czas działa linia pomocowa, na którą całodobowo mogą zgłaszać się osoby np. w kryzysie psychicznym. Tel.: 800 70 2222
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!