Właściciel firmy ubezpieczeniowej z Kluczborka nie żyje. Został zadźgany nożem
W swoim biurze na ul. Podwale w Kluczborku zginął od ciosów nożem właściciel firmy ubezpieczeniowej. Do zabójstwa doszło w poniedziałek, 12 czerwca, ok. godz. 17, gdy do budynku wszedł podejrzany o zbrodnię 56-latek. Jak wynika z ustaleń prokuratury, obaj mężczyźni przez chwilę rozmawiali, po czym napastnik rzucił się na 64-latka, zadając mu co najmniej kilkanaście ciosów nożem po całym ciele, głównie w okolicę torsu i twarzy. Poszkodowany zginął na miejscu, natomiast domniemany sprawca zabójstwa został zatrzymany chwilę po ataku - był trzeźwy. - We wtorek w godzinach popołudniowych przesłuchaliśmy 56-latka, który usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Mężczyzna nie przyznał się do winy, ale kontakt z nim był utrudniony, dlatego na pewno będzie badany przez biegłych psychiatrów - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Śledczy skierowali do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego o zbrodnię.