Miało być głośno, i jest
O Opolu będzie głośno - pisaliśmy we wtorek 19 stycznia, opowiadając historię 17-letniego Kacpra Lubiewskiego. 10 grudnia 2020 r. aktywista brał udział w proteście Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w sercu Opola. Został wtedy wylegitymowany za używanie megafonu.
Poznaliśmy perspektywę policji, pytając o szczegóły biuro prasowe. - [...] funkcjonariusze z I Komisariatu Policji w Opolu dwukrotnie zwracali mu uwagę, że używanie urządzenia nagłaśniającego jest zabronione w myśl przepisów art.156 ust.1 Ustawy o Ochronie Środowiska. W związku z powyższym w oparciu o art. 4 ust.1 Ustawy o Postępowaniu w sprawach Nieletnich informację taką przekazano do sądu - komentowali.
Zobacz: O Opolu będzie GŁOŚNO! Kolejny nastolatek straszony POPRAWCZAKIEM! Adwokat: "Zagłębie ABSURDU"
Po tej interwencji, 14 stycznia 2021 r. w progu domu Kacpra stanęła kurator sądowa, bo - zgodnie z prawem - po zgłoszeniu takiej sprawy przez policję, sąd musi interweniować. 17-latek otwarcie mówi o poczuciu represji. Olimpijczyk przeszedł kontrolę, co było do przewidzenia, bez większych problemów. W jego przypadku trudno dopatrywać się demoralizacji.
Ekolodzy interweniują ws. 17-letniego Kacpra z Opola
Czy sprawą chłopca zajmie się sąd? Wciąż nie wiadomo. Niemniej, grupa ekologów nie czeka na werdykt. Dr hab. Zbigniew M. Karaczun, Polski Klub Ekologiczny; Jacek Bożek, Klub Gaja; Radosław Gawlik, EkoUnia oraz dr Anna Kalinowska piszą list otwarty i wysyłają go do portalu Gazeta.pl. Nie szczędzą mocnych słów!
Ze zdumieniem i oburzeniem przyjęliśmy informację o działaniach opolskiej policji wobec licealisty Kacpra Lubiewskiego, uczestnika Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Służby porządkowe ścigają młodego człowieka za udział w legalnej demonstracji i wygłaszanie poglądów opartych na danych naukowych. Ścigają go za to, że postanowił być aktywnym obywatelem korzystającym ze swoich konstytucyjnych praw i poważył się wezwać polski rząd, aby aktywnie działał na rzecz ochrony klimatu oraz zapewnił bezpieczeństwo klimatyczne jemu i jego rówieśnikom. Prześladują go pomimo tego, że nie stosował przemocy, ani nie używał języka nienawiści.
Autorzy wprost porównują tę sytuację do działań rządu komunistycznego. "Rząd traci moralne prawo do sprawowania władzy"
My, podpisani pod tym listem, pamiętamy początki naszej działalności społecznej, które przypadły na lata 70. i 80. XX wieku. Pamiętamy, że za rozrzucanie ulotek z hasłami antykomunistycznymi byliśmy karani przez Kolegia ds. Wykroczeń za zaśmiecanie ulic. Pamiętamy, że za udział w demonstracjach w obronie wolności w trakcie Stanu Wojennego byliśmy zatrzymywani na komisariatach, karani za udział w nielegalnych zgromadzeniach, także aresztem. Pamiętamy obraźliwe i nienawistne informacje publikowane w rządowych gazetach oraz programach telewizyjnych i radiowych o naszej działalności i wymierzone w nas, oraz naszych przyjaciół domagających się dla Polski wolności i aktywnych działań na rzecz ochrony środowiska. Pamiętamy, że za obronę drzew i przyrody byliśmy przesłuchiwani, zastraszani i ośmieszani. Dziś z przerażeniem obserwujemy, że władza publiczna w Polsce wykorzystuje podobne metody wobec młodych ludzi walczących o swoją przyszłość. Rząd, który prowadzi takie działania w stosunku do swoich obywateli, zwłaszcza wobec osób dopiero wchodzących w dorosłość, traci moralne prawo do sprawowania władzy.
Na koniec, sygnatariusze zaznaczają, że wszystkie organizacje członkowskie Koalicji Klimatycznej będą wspierać działania MSK. "Nie zostawimy Was samych" - czytamy.
Kacper i dziesiątki tysięcy jego koleżanek i kolegów wspierających Młodzieżowy Strajk Klimatyczny walczą o nasze wspólne bezpieczeństwo i przyszłość. O to, aby spowodowana działalnością człowieka zmiana klimatu nie oznaczała końca naszej cywilizacji. Uznając, że powstrzymanie zmiany klimatu jest największym wyzwaniem, przed jakim obecnie stoimy, deklarujemy publicznie, że zarówno my osobiście, jak i wszystkie organizacje członkowskie Koalicji Klimatycznej będą wspierać działania Młodzieżowego Strajku Klimatycznego i osób w nim działających. Nie zostawimy Was samych. Razem z Wami będziemy głośno krzyczeć, aby obudzić śpiących polityków i zapewnić Wam oraz wszystkim obywatelkom i obywatelom bezpieczną przyszłość.
Przypomnijmy, że do tej pory o opolskiej policji zrobiło się głośno już dwukrotnie. Wcześniej, za sprawą interwencji podjętej ws. 14-letniego Macieja Rauhuta. Także jego przypadek szczegółowo opisaliśmy, rozmawiając zarówno z nim, jak z policją.
Przeczytaj o sprawie 14-letniego Macieja z Krapkowic