W przeciągu tygodnia na terenie Opolszczyzny doszło do wielu wyłudzeń. W czwartek (23 stycznia) pisaliśmy o SMS-ach i E-mailach z "Urzędu Skarbowego", które mogą skutecznie pozbawić nas oszczędności. Wcześniej, mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla stracili pieniądze przez media społecznościowe. Tendencja jest niepokojąca, i co gorsze, zdaje się nie zwalniać.
Polecany artykuł:
Na Opolszczyźnie wciąż nowe i modyfikowane metody wyłudzania
Policja z Nysy poinformowała w piątek (24 stycznia) o sytuacji z gminy Pakosławice. Do 71-latki zatelefonowała kobieta i przedstawiła się jako jej wnuczka. Podczas rozmowy poinformowała starszą kobietę, że jej syn potrącił dziewczynkę w Holandii i potrzebuje pieniądze aby wyjść z aresztu. Skończyła mówiąc, że w sprawie będzie kontaktować się tłumacz z holenderskiej prokuratury. Po chwili w mieszkaniu kobiety faktycznie pojawił się mężczyzna podający się za adwokata. Seniorka przekazała mu 40 tys. zł.
40 tys.? Mało. To nie koniec!
Po około 10 minutach ponownie zadzwoniła „wnuczka” z informacją, że potrącona dziewczynka zmarła i potrzebna jest większa suma. Seniorka chcąc pomóc synowi, przekazała kolejne 20 tys. zł.
Policja wciąż podnosi apele i prosi, zwłaszcza młodych ludzi, żeby interweniowali, edukując starsze osoby. Przestrzegając je i ostrzegając przed takimi sytuacjami.
Apelujemy, zwłaszcza do osób młodych - informujmy rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.