Policja znalazła samochód Bułgara na pobliskim osiedlu, ustalono wtedy, że sprawca uciekł za granicę.
Obrót spraw zmienił dopiero europejski nakaz aresztowania, dzięki któremu kierowca został zatrzymany w Belgii i oddany polskim służbom.
Według doniesień Onetu, oskarżony w trakcie śledztwa utrzymywał, że w dniu wypadku miał problemy ze wzrokiem, a potrącając kobietę był w drodze do apteki.
Polecany artykuł:
Nie zauważył, że potrącił człowieka
Sevdalin B. zeznał także, że nie był świadomy, iż stał się sprawcą wypadku. O swoim czynie miał dowiedzieć się z mediów, przebywając już za granicą.
Sąd pierwszej instancji skazał Bułgara na siedem lat pozbawienia wolności, od wyroku odwołał się zarówno oskarżyciel i obrońca.
Mniejszy wyrok za dożywotni zakaz prowadzenia
W czwartek Sąd Okręgowy obniżył karę pozbawienia wolności do pięciu lat, jednocześnie wydając dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrok jest już prawomocny.