W środę 10 lutego chwilę po 6.00 rano kryminalni z Opola interweniowali przy ul. 1 Maja. Z telefonicznego zgłoszenia wynikało, że w jednym z mieszkań ma leżeć mężczyzna w kałuży krwi. Na miejscu policyjny patrol trafił na zwłoki.
Czytaj więcej: ZABÓJSTWO w środowy poranek! Centrum Opola zlane KRWIĄ. Policja: "To nie koniec zatrzymań"
Jeszcze tego samego dnia, na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny i zabezpieczyła ślady z miejsca zbrodni. Wszystko pod nadzorem prokuratora.
Policjanci ustalili i przesłuchali pierwszych świadków. Jeszcze tego samego dnia (10.02) do tej sprawy kryminalni zatrzymali 48-latka. Czynności policyjne trwające dobę doprowadziły do zebrania dowodów, dzięki którym zatrzymanemu przedstawiono zarzut zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu.
W tej sprawie już wcześniej pojawiały się nieoficjalne ustalenia, jakoby Panowie mieli się dobrze znać. Szczegóły opisaliśmy TUTAJ: Morderstwo w centrum Opola, czyli KRWAWA historia grupki znajomych.
W poniedziałek (15.02) policja potwierdziła te doniesienia. - Policjanci ustalili, że 48-latek w dzień zabójstwa wspólnie z ofiarą miał spożywać alkohol. Między nimi doszło do kłótni, podczas której podejrzany miał zadać ofierze kilka ciosów ostrym narzędziem, w wyniku czego 45-latek zmarł na miejscu - czytamy.
Prokuratura zawnioskowała o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, a opolski sąd przystanął na takie rozwiązanie. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Opolu.
Za zabójstwo grozi kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia.