We wtorek 3 listopada miał się odbyć mecz wyjazdowy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z klubem Aluron CMC Warta Zawiercie. Problemy zaczęły się już dzień wcześniej, kiedy jeden z zawodników ZAKSY poinformował o złym samopoczuciu. Klub nie zdecydował się na porzucenie meczu, dlatego bez jednego zawodnika - który został w K-Koźlu, czekając na wynik testu - dotarł do Zawiercia.
Zobacz też: Niedawno przez COVID-19 żegnali MISTRZA, teraz sami są chorzy! Koronawirus w Stali Nysa
Reszta drużyny w Zawierciu zameldowała się w poniedziałek (2 listopada), a treningi ZAKSY przed meczem odbyły się zgodnie z planem... do czasu.
- Niestety dziś rano kilku zawodników zaobserwowało u siebie symptomy COVID-19. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników meczu, zachowawczo Polska Liga Siatkówki w porozumieniu z klubami podjęła decyzję o przełożeniu spotkania - przekazuje Klub ZAKSA S.A.
Finalnie, cały skład wrócił do Kędzierzyna-Koźla. Według informacji przekazanych przez klub, cała drużyna po powrocie do K-Koźla poddała się samoizolacji i oczekuje na wyniki badań.