Starosta nyski zaszczepił się poza kolejką. Tłumaczenie? "posłuchałem doktora"
Andrzej Kruczkiewicz przyjął szczepionkę 29 grudnia. Kiedy sprawa wyszła na jaw, 2 stycznia starosta opublikował swoje oświadczenie. - Moją intencją nie było szczepienie się poza kolejnością i w ogóle o to nie zabiegałem. Fakt mojego zaszczepienia tego dnia rano, wyniknął z wyraźnego zaproszenia od Dyrektora ZOZ w Nysie Pana Norberta Krajczego i nie było to z mojej strony w żaden sposób planowane [...] P. Dyrektor zaprosił mnie, abym mu towarzyszył przy szczepieniu i zapewnił mnie, że jest to zgodne z wszystkimi procedurami, nad którymi on czuwa [...] - czytamy.
Choć, według starosty, winny jest lekarz, w dokumencie dodał, że "oddaje się do dyspozycji władz partii Prawa i Sprawiedliwości". Dyspozycja dość szybko nadeszła, i to ze strony lokalnych władz partii. Violetta Porowska zawnioskowała do władz PiS o zawieszenie starosty. W poniedziałek 4 stycznie opublikowała w mediach społecznościowych decyzję PiS.
- Dla nas sytuacja jest oczywista. Najpierw, zgodnie z ustaleniami, zaszczepiony musi być personel medyczny i wszystkie osoby, które mają kontakt z pacjentami [...]. Każdy kto, nawet w dobrej intencji, zaszczepi się poza kolejnością musi zostać ukarany - skomentowała decyzję w Radiu Opole.
Przypomnijmy, że do tej pory w kraju zaszczepiono już ok. 50 tysięcy osób. Proces rejestracji powszechnych szczepień Polaków przeciwko COVID-19 rozpocznie się 15 stycznia 2021 r.