TVN24 informuje, że służby odebrały zgłoszenie ok. 7:00. Do wypadku miało dojść na wysokości miejscowości Większyce, na trasie pomiędzy Kędzierzynem-Koźle a Prudnikiem.
Redakcja przytacza jednego ze strażaków, który zjawił się na miejscu.
- Po naszym przyjeździe na miejsce okazało się, że koparka leży na boku. Jedna osoba, kierowca koparki, nie dawała oznak życia - mówi Marek Kocielski ze straży pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Polecany artykuł:
Kierowca drugiego pojazdu, ciężarówki, miał po wypadku wyjść z samochodu sam, nic mu się nie stało. Do kierowcy koparki, 25-latka, lekarz musiał dostawać się przy wsparciu strażaków. Stwierdzono zgon zaraz po utorowaniu drogi do wnętrza pojazdu.
Jak do wypadku doszło i kto zawinił, sprawdza teraz policja i prokuratura.
Podcasty
Playlisty tematyczne
