Strategia MZD
- To nie tak, że pługi i pługopiaskarki wyjeżdżają na ulice, kiedy pada śnieg, to byłaby syzyfowa praca. W momencie, w którym opady ustają, sprzęt wyrusza odśnieżać i posypywać. W pierwszej kolejności to te odcinki, które są najbardziej newralgiczne i najbardziej strategiczne - mówi Adam Leszczyński z Miejskiego Zarządu Dróg.
Nie trzeba jednak śnieżycy, żeby piaskarki ruszyły na ulice. Wystarczy przymrozek. Takich wyjazdów opolscy drogowcy mają już za sobą kilka tej jesieni.
Opolanie będą "zaskoczeni"?
Sprawdziliśmy, czy opolscy kierowcy mogą w tym roku uniknąć zaskoczenia związanego z zimową aurą.
Opolanie nie mają złudzeń, że i w tym roku kierowcy padną ofiarą nieprzewidzianej zimy, nawet mimo podjętych zabezpieczeń.
- Nie ma innej możliwości - mówi jeden z respondentów.
Mieszkańcy wskazywali, że na drogach największy problem jest do południa i wieczorem. "Do południa bywa trudno" - dowiadujemy się z sondy.
Zabezpieczone, poza ulicami, mają być też drzewa, a przy samych drogach pojawią się siatki.