Niecodzienny wypadek opisali strażacy z KP PSP w Kluczborku. To tam w środę 16 lutego ok. 13.00 zadzwonił telefon ze zgłoszeniem o wypadku pomiędzy Wojsławicami a Uszycami - wsiami w powiecie oleskim (woj. opolskie). Kierowca mercedesa - jak wynika z wstępnych ustaleń - jechał w stronę Byczyny i podczas manewru wyprzedzania najprawdopodobniej "złapał" lewymi kołami pobocze. Chcąc uratować sytuację odbił kierownicą w prawo i zahaczył o wyprzedzane auto z przyczepą. Od strony pasażera auto uderzyło w przydrożne drzewo z taką siłą, że rozleciało się w pół! Doszczętnie rozbity Mercedes, zamiast wpaść do rowu, rozbił się na dwóch drzewach! Po obu stronach drogi.
Mercedes złamany w pół, a on po prostu wyszedł! Szok [ZDJĘCIA]
Złamał mercedesa na pół. Z tej połówki wyszedł jak gdyby nigdy nic
Strażacy z Kluczborka relacjonują, że po wszystkim mężczyzna po prostu wyszedł z przepołowionego samochodu jeszcze przed przyjazdem na miejsce jednostek. Można mówić o niewiarygodnym wręcz szczęściu, choć kierowca i tak trafił do szpitala - według portalu ratownictwo.opole.pl - w Wieluniu. W trakcie policyjnej kontroli na alkomacie wydmuchał... 0,7 promila alkoholu.
Polecamy: Pił, jadł i spał. Z hotelem pożegnał się "po angielsku". A rachunek?