Granica z Białorusią. Konflikt się zaognia
Dzisiejsza noc na granicy polsko-białoruskiej minęła stosunkowo spokojnie, choć białoruscy dziennikarze donosili o potencjalnej eskalacji i próbie sforsowania przejścia siłą. Pas przygraniczny to nieustanne napięcie i oczekiwanie na jeden fałszywy ruch. W ciągłej gotowości jest tam wojsko, policja i straż graniczna. Ta ostatnia relacjonuje niektóre wydarzenia za pomocą mediów społecznościowych.
Niedawno, bo od soboty (13.11.21 r.) na miejscu są też żołnierze z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. Wiemy, na czym polega ich zadanie. Nie wróży szybkiego zakończenia bliskowschodniego konfliktu...
Zobacz koniecznie: Granica białoruska. Tłumy migrantów w Kuźnicy! Dojdzie do szturmu? [granica polsko-białoruska: RELACJA NA ŻYWO]
Żołnierze z Opola na granicy z Białorusią. Dostali bardzo konkretną misję
Szczegóły obecności opolskich żołnierzy na wschodniej granicy zdradził w rozmowie z SE.pl oficer prasowy, kpt. Piotr Płuciennik. - W sobotę był wyjazd, pojechało tam ponad 40 naszych żołnierzy. Mieli dostarczyć sprzęt do przygotowania polowego punktu magazynowego - komentuje, dodając że z punktu dystrybuowane będą produkty żywnościowe dla żołnierzy realizujących zadania ochrony granicy państwowej. Część z opolskich mundurowych już wróciła. Obecnie na granicy stacjonuje ok. 20 żołnierzy. Poza organizacją punktu magazynowego, obsługują tam kontenery mieszkalne; agregaty prądotwórcze, czy kuchnie polowe. Na pytanie, jak długo potrwa ich misja, oficer nie mógł udzielić odpowiedzi. Sytuacja jest aż nadto dynamiczna i zmienia się z godziny na godzinę.