Wielu Polaków wciąż zapomina o tym, że zwolnienie lekarskie L4 nie uprawnia ich do wyjazdu na wakacje lub podejmowania innej pracy. Potwierdzają to wyniki kontroli, które ZUS przeprowadził w województwie opolskim. Ten region jest tylko przykładem, bo problem jest urzędnikom znany nie od dziś. Rzecznik ZUS województwa opolskiego, Sebastian Szczurek podkreślił w rozmowie z nto.pl, że liczba kontroli będzie wzrastać.
- W pierwszym kwartale tego roku opolski ZUS pozbawił prawa do zasiłku chorobowego 81 osób z 791 poddanych kontroli pod kątem prawidłowości wykorzystania zwolnienia chorobowego. Kwota cofniętych bądź wstrzymanych świadczeń sięgnęła ponad 113 tysięcy złotych, co jest najwyższą kwotą od kilku lat - ujawnił Szczurek, cytowany przez portal Nowej Trybuny Opolskiej.
ZUS kontroluje Polaków. Tyle zasiłków wstrzymano w 2024 roku
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że zwolnienia lekarskie należy traktować poważnie. Powinniśmy w tym czasie zrobić wszystko, aby jak najszybciej wrócić do zdrowia i formy. Jeżeli nie będziemy leżeć w łóżku, tylko spróbujemy przechytrzyć ZUS np. wyjazdem nad morze, to w takich przypadkach kontrolujący będą karać przyłapanych delikwentów. Kontrolę osoby, która dostała e-zwolnienie może zlecić również pracodawca. Mieliśmy już przykłady, gdzie przebywający na zwolnieniu wpadali przez... zdjęcia w mediach społecznościowych.
"Nowa Trybuna Opolska" podaje, że kwota wstrzymanych zasiłków w pierwszym kwartale 2024 roku w całym kraju przekroczyła 8,2 mln zł. Takie liczby powinny nam wszystkim dać do myślenia.