Śmiertelny wypadek pod Płockiem. 8-latek zmarł po zderzeniu seata i toyoty
Aktualizacja czwartek, 12 stycznia, godz. 7.05
Jak informuje Prokuratura Rejonowa w Płocku, kierująca seatem i podróżujące z nią dzieci byli spokrewnieni, ale śledczy nie zdradzają, czy kobieta była matką maluchów, czy pozostawała z nimi w innym stopniu pokrewieństwa. Na piątek, 13 stycznia, zaplanowano sekcję zwłok zmarłego 8-latka. Z kolei poszkodowany w zdarzeniu kierowca toyoty to mieszkaniec powiatu lipnowskiego w województwie kujawsko-pomorskim
Wcześniej pisaliśmy:
Trwa wyjaśnienia okoliczności wypadku w Parzeniu pod Płockiem, w wyniku którego zmarł 8-letni chłopiec. Do tragedii doszło na drodze wojewódzkiej nr 559 we wtorek, 10 stycznia, po godz. 13. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, jadąca seatem leonem 26-latka, z którą podróżowało dwoje małych dzieci w wieku 6 i 8 lat, rozpoczęła manewr wyprzedzania jadącego przed nią pojazdu. W tym czasie z przeciwnego kierunku nadjeżdżał 58-latek, który prowadził toyotę corollę, po czym oba samochody zderzyły się czołowo. - Prowadząca seata najprawdopodobniej nie zachowała należytej ostrożności na drodze, co doprowadziło do wypadku - mówi aspirant Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Do szpitala z obrażeniami ciała trafili wszyscy uczestnicy zdarzenia, z czego 8-latek zmarł po przewiezieniu do placówki. Nie wiadomo, w jakim stanie są kobieta, 6-letnie dziecko i kierowca toyoty, mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Jeszcze w środę, 11 stycznia, akta dotyczące wypadku w Parzeniu mają trafić do Prokuratury Rejonowej w Płocku.
To już drugie śmiertelne zdarzenie w powiecie płockim w bieżącym tygodniu - w poniedziałek, 9 stycznia, w Mańkowie zginął 30-letni kierowca tira: Taranował wszystko na swojej drodze, w tym drzewa i słup. 30-latek z Płocka nie żyje!
Rodzicu! Wozisz dziecko samochodem?
Posłuchaj eksperta i sprawdź czy dobrze dbasz o jego bezpieczeństwo!
Listen on Spreaker.