Jak informuje portal Wirtualny Nowy Dwór, mieszkaniec Bronisławki w powiecie nowodworskim zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w sobotę 11 lipca wieczorem. 66-latek powiedział, że widział spadający balon, w którym mogli znajdować się ludzie. Służby ratownicze, czyli pogotowie, straż pożarna, Wojskowa Straż Pożarna, ratownicy wodni z pontonem i policja, nie mogły jednak uwierzyć, co zobaczyły na miejscu.
Na łące w Bronisławce, gdzie został skierowane, leżał... mały balonik nadmuchiwany helem. Okazało się, że mężczyzna obserwował całe zdarzenie przez lornetkę, dlatego z dalszej odległości wydawało mu się, że widzi duży, nadmuchiwany gorącym powietrzem balon.
- Policjanci wylegitymowali zgłaszającego i za wywołanie niepotrzebnego alarmu na podstawie art. 66 KW nałożyli na niego mandat karny w kwocie 500 złotych - mówi portalowi Wirtualny Nowy Dwór rzecznik policji w Nowym Dworze Mazowieckim.