Jak informuje portal Moja Ostrołęka, do zdarzenia doszło 26 grudnia w gminie Rzekuń niedaleko Ostrołęki. Spod tamtejszego lokalu gastronomicznego chciał odjechać 29-letni mieszkaniec Ostrołęki. Zupełnie nie przeszkadzało mu to, że jest pijany i że wiezie małe dziecko. Próbę szaleńca przerwała matka maluszka, której pomógł jeden z okolicznych mieszkańców. To on wezwał na miejsce policję.
Polecany artykuł:
- Patrol składał się z kobiety i mężczyzny. Agresor był wściekły, rzucał się, kopał drzwi i nie dano rady go uspokoić. Wybuchł złością. Krzyczał do policjantów, że ich pozabija, szarpał za mundury i chciał ich kopać, ale był tak pijany, że nie dawał rady - mundurowi odskakiwali. To jak bardzo spokojnie znosili wszystko policjanci, zasługuje na pochwałę. Ja bym takiego steku wyzwisk nie zniósł dłużej niż minutę. Gdy już był skuty, ciągle walczył i wyzywał. Chciał kopać policjantów, pomimo tego, że miał założone kajdanki – mówi portalowi Moja Ostrołęka świadek zdarzenia.
Jego zeznania potwierdziło badanie mężczyzny pod kątem zawartości alkoholu we krwi, bo okazało się, że miał ponad 2 promile. 29-latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu teraz do roku więzienia.