38-latka i 47-latek z gminy Chorzele chcieli popełnić samobójstwo tego samego dnia. Po tym jak do Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu zadzwonił pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Chorzelach, z mundurowymi skontaktowała się także żona mężczyzny, który zapowiedział, że targnie się na swoje życie.
Czytaj też: Goworowo. Wyszła z domu w Trzech Króli i nie wróciła. Tajemnicza śmierć kobiety!
Podobnie jak kobieta, która zgłaszała chęć podjęcia próby samobójczej, także 47-latek wyszedł z domu w nieznanym kierunku, więc na poszukiwanie obydwojga ruszyli policjanci z komendy w Przasnyszu, z jednostek podległych i z oddziałów prewencji z Płocka. Do akcji włączyli się również strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu i Ochotniczych Straży Pożarnych z gmin Chorzele i Jednorożec oraz ich mieszkańcy.
Czytaj też: Rostkowo. Wielki pech 65-latka! Zmarł, zostając sam, bo nikt go nie zauważył
Zgłoszenie dotyczące 38-latki, która chce popełnić samobójstwo, wpłynęło do policji w Przasnyszu 30 grudnia po godz. 15, ale po kilkugodzinnych poszukiwaniach nie udało się jej znaleźć - na szczęście kobieta sama wróciła do domu. Z kolei informacja o domniemanej próbie samobójczej 47-latka pojawiła się po godz. 18, ale także i w tym przypadku działania policjantów - mimo wykorzystania dodatkowego psa tropiącego - okazały się bezowocne. Z powodu zmroku, warunków pogodowych i ukształtowanie terenu zostały przerwane przed północą, ale po godz. 1 w nocy mężczyzna sam powrócił do domu w gminie Chorzele.
Czytaj też: Małkinia Górna. Ciało mężczyzny na środku ulicy! 32-latek w rękach policji
Czytaj też: Płock. 32-latek zmarł po interwencji policji. Są wyniki sekcji zwłok!
Czytaj też: Ostrołęka. Wyleciał z PiS, jego żona straciła posadę wiceprezes. Jest wyrok ws. Sylwestra K.!