W związku z tym koncert Kasi Kowalskiej znalazł się pod lupą policji i prokuratury. Sami organizatorzy, tj. Ciechanowski Ośrodek Edukacji Kulturalnej Studio, przyznają, że 2 maja pod sceną na jednym z osiedli w Ciechanowie zgromadziło się od 100-150 osób, czyli zdecydowanie za dużo.
Za załamanie obostrzeń dotyczących walki z epidemią koronawirusa w Polsce grozi do 30 tys. złotych kary, a sprawą zajął się już tamtejszy sanepid. To nie wszystko, bo jak poinformował na swoim profilu twitterowym wiceminister sprawiedliwości Maciej Wąsik, organy ścigania prowadzą czynności w kierunku art. 160 Kodeksu Karnego. tj. narażenia mieszkańców na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. To jednak nie wszystko.
Organizatorzy przypominają, że wydarzenia organizowane w ramach cyklu "Koncertowanie pod blokami" były skierowane do mieszkańców Ciechanowa, ale pod warunkiem, że będą słuchać muzyki z okien i balkonów, ewentualnie obejrzą transmisję w internecie. Jak wyjaśniają, "apelowaliśmy wielokrotnie o taki sposób obcowania z kulturą. Wielokrotnie wyraźnie wskazywano, że organizatorzy i artyści proszą o niegromadzenie się. Ponadto w trakcie trwania wydarzeń przypominano, że w przestrzeni miejskiej nadal obowiązuje konieczność zachowania bezpiecznej odległość 2 metrów czy obowiązek zakrywania ust i nosa".
W czasie wcześniejszych pięciu eventów ludzie zastosowali się do próśb organizatorów, ale w związku z tym, że na koncercie Kasi Kowalskiej pojawiło się za dużo osób, postanowili odwołać pozostałe wydarzenia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł: