Dąbek. Ich stan się pogarsza, bo rząd zamknął ośrodek! DRAMAT chorych na stwardnienie rozsiane
Jak informuje Radio 7, Krajowy Ośrodek Rehabilitacyjno-Mieszkalny dla Osób Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Dąbku jest nieczynny od grudnia ub.r., gdy z powodu obostrzeń koronawirusowych o jego zamknięciu zdecydował rząd. Na ponowne otwarcie placówki czeka blisko tysiąc chorych z całej Polski, których stan zdrowia pogarsza się, bo nie mogą przyjeżdżać do ośrodka w Dąbku. W jednym turnusie, trwającym od 3-5 tygodni, mogło wziąć udział ok. 80 osób.
- Niepodjęcie rehabilitacji w krótkim okresie dla tych osób, które są chore na stwardnienie rozsiane, powoduje dalszy ubytek na zdrowiu tych ludzi. Oni do nas dzwonią, piszą, proszą wręcz o to, żeby jak najszybciej tę placówkę uruchomić (...) dla tych osób to jest po prostu tragedia - mówi Radiu 7 Włodzimierz Wojnarowski, dyrektor Krajowego Ośrodka Rehabilitacyjno-Mieszkalnego dla Osób Chorych na Stwardnienie Rozsiane w Dąbku.
Czytaj też: Ostrołęka. Żona posła PiS złamała kostkę, ale pozew złożyła po 3 latach! Chce od miasta 30 tys. zł
Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i dyrekcja placówki dla chorych na stwardnienie rozsiane chcą, by placówka została ponownie otwarta od 15 lutego. Pismo w tej sprawie trafiło już do ministra zdrowia.
Czytaj też: Mazowsze. IMGW: Przekroczone stany ostrzegawcze na rzekach! Jest Wisła, Wkra, Narew i Bzura
Czytaj też: Płock. Nalot policji na "dziuplę"! Mieszkaniec Podolszyc odzyska nissana [ZDJĘCIA]
Czytaj też: Płock. SKATOWAŁ noworodka, matka nic nie robiła. Szokujący wyrok sądu!