Drobin. To już 16 miesięcy! Piotrek był duszą towarzystwa, teraz nie ma z nim kontaktu
Piotrek z Drobina pod Płockiem jest nieprzytomny od 16 miesięcy, po tym jak brał udział w poważnym wypadku. W marcu 2020, gdy wybrał się na przejażdżkę swoim motocyklem, uderzyła w niego autem młoda kobieta, która nie ustąpiła mu pierwszeństwa. W wyniku wypadku mieszkaniec Drobina doznał zatrzymania krążenia, niedotlenienia mózgu, pęknięcia wątroby, pęknięcia nerki, odmy opłucnej prawostronnej, złamania żeber, złamanie nogi i innych ran. Od tamtej czasy przebywał w 5 szpitalach i jednej klinice, ale nadal pozostaje w śpiączce.
- Ta sytuacja jest dla całej naszej rodziny szokująca. Żyliśmy normalnie – jak każdy – kiedy nagle dosłownie z minuty na minutę znaleźliśmy w zupełnie niespotykanym i tragicznym dla nas położeniu. Jak mamy sobie z tym poradzić? - piszą mama, tata i brat Piotrka na Zrzutka.pl.
Czytaj też: Płock. Kradziony nissan i 9 kg narkotyków! Ślady prowadziły do Wielkopolski
Piotrek z Drobina może liczyć na swoją rodzinę
Jak piszą bliscy o mieszkańcu Drobina, przed wypadkiem był duszą towarzystwa, a wszyscy go lubili. Chętnie pomagał innym ludziom, ale teraz nie ma z nim kontaktu, co jest kwestią neurologiczną. Mimo że lekarze nie mówią nic o rokowaniach, rodzina Piotrka wierzy, że kiedyś się obudzi.
- Ale do tego potrzebne są środki na rehabilitację. Piotrek wymaga całodobowej opieki. Długa droga przed nami, ale nikt z naszej rodziny się nie poddaje – jesteśmy gotowi walczyć o powrót do zdrowia i do nas Piotra. Jednak potrzebujemy Twojej pomocy. Pomożesz? - piszą bliscy mieszkańca Drobina na Zrzutka.pl.
Link do zbiórki na rzecz Piotrka z Drobina znajduje się TUTAJ.
Czytaj też: Jednorożec. Nie żyje radny Mariusz Kaczyński. 53-latek zostawił żonę
Czytaj też: Ćwiklinek. Zginął na oczach syna! Rodzinna tragedia na DK nr 7 [NOWE FAKTY]