Prokuratura Rejonowa w Mławie umorzyła śledztwo ws. wypadku w Felcynie, w którym zginął 9-latek, ale tylko w zakresie odpowiedzialności kierowcy busa. Mężczyzna nie mógł przewidzieć, że chłopiec zeskoczy z ciągnika prosto pod koła jego samochodu, dlatego śledczy uznali, że nawet w najmniejszym stopniu nie odpowiada on za jego śmierć. Zupełnie inaczej wygląda sprawa z dziadkiem 9-latka, pod którego opieką znajdował się chłopiec.
QUIZ: Madonna, Tina Turner, Adele... Kto jest królową popu? [QUIZ]
W związku z tym prokuratura w Mławie rozważa, czy postawić mężczyźnie zarzuty z artykułu 160., czyli narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, bądź 155., tj. nieumyślnego spowodowania śmierci. W pierwszym przypadku grozi za to - przy założeniu nieumyślnego zachowania - kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia jej do roku czasu. W drugim oznacza to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Decyzja w tej sprawie ma zapaść na początku przyszłego roku. Do wypadku w Felcynie, w którym zginął 9-latek, doszło 17 czerwca br.
Czytaj też: Mława. Właściciel amstaffa z zarzutami! Zwierzę zaatakowało kobietę i teriera - pies nie żyje
Czytaj też: Przasnysz. Radny powiatu i były starosta sierpecki w rękach CBA! Ogromna łapówka dla urzędnika
Czytaj też: Wola Wierzbowska. Wyskoczył z busa, który jechał 80 km/h! Jest w bardzo poważnym stanie