Do kradzieży figurek doszło w ubiegłą środę, 3 stycznia. Młody mężczyzna przyszedł do sklepu, zapakował figurki do torby i wyszedł bez płacenia za towar.
- Przekonany, że mu się upiecze, już następnego dnia wrócił w to samo miejsce po kolejne łupy - mówi sierż. szt. Monika Jakubowska z płockiej policji. - Natychmiast został jednak rozpoznany przez obsługę salonu, która powiadomiła policję.
Spłoszony 22-latek uciekł ze sklepu. Został zatrzymany przez policjantów kilka ulic dalej.
Wartość oszacowanych zabawek wyceniono na ponad 1,7 tys. zł. Jak się okazuje, płocczanin nie był raczej zapalonym kolekcjonerem popkulturowych gadżetów, a klasycznym złodziejem.
- Wcześniej był karany za inne kradzieże. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia - dodaje sierż. szt. Monika Jakubowska.