Policjanci z Płońska zabezpieczyli składowisko, przyległy teren i przesłuchali właściciela posesji. Jak informuje portal Płońsk w Sieci, wszystko wskazuje na to, że mężczyzna wynajął teren firmie-słupowi, która składowała tam z kolei nielegalne odpady z jakiegoś zakładu przemysłowego.
- W środę pobrano 6 próbek, wyniki otrzymaliśmy od razu i okazało się, że nie ma tam żadnych substancji niebezpiecznych, natomiast w beczkach znajdowała się w większości po prostu zanieczyszczona woda. W czterech próbkach znajdowała się wspomniana woda, a w dwóch znajdowały się czyściwa, które również były zanieczyszczone. Inspektorzy podejrzewali, że pochodzą z czyszczenia jakiejś maszyny przemysłowej - mówi Płońskowi w Sieci Milena Nowakowska, rzecznik WIOŚ w Warszawie.
Mimo że substancje nie są groźne dla środowiska, Prokuratura Rejonowa w Płońsku prowadzi już postępowanie w tej sprawie. Za składowanie nielegalnych odpadów właścicielowi posesji grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.