Jak informuje policja w Ciechanowie, w odstępie 7 dni w tamtejszym powiecie doszło do dwóch makabrycznych, bliźniaczo wyglądających wypadków. W pierwszej kolejności pisaliśmy o zdarzeniu z Woli Wierzbowskiej, gdzie 39-latek wyskoczył z busa, który jechał z prędkością ok. 80 km/h - mężczyzna leży w szpitalu w stanie ciężkim. We wtorek 15 grudnia po południu policja w Ciechanowie poinformowała z kolei o następnym wypadku, do którego doszło tydzień wcześniej, tj. 5 grudnia, w miejscowości Komarzewo-Gołąbki.
Czytaj też: Wola Wierzbowska. Wyskoczył z busa, który jechał 80 km/h! Jest w bardzo poważnym stanie
Według ustaleń mundurowych z pędzącego auta wyskoczył tym razem 52-latek, odnosząc poważne obrażenia ciała. Nieprzytomnego mężczyznę zabrała do szpitala karetka pogotowia, ale ostatecznie nie udało się go uratować - zmarł 9 grudnia. Według świadków zdarzenia samochód, z którego wyskoczył 52-latek, nie jechał ze znaczną prędkością, ale policji w Ciechanowie nie udało się tego potwierdzić. Mundurowi czekają ponadto na wyniki badań na obecność alkoholu we krwi. Sprawą wypadku w Komarzewie-Gołąbkach zajęła się także prokuratura.
Czytaj też: Płock. Uniknęła gwałtu, ale została ciężko pobita. Zmarła, gdy nikogo przy niej nie było
Czytaj też: Mława. Właściciel amstaffa z zarzutami! Zwierzę zaatakowało kobietę i teriera - pies nie żyje
QUIZ: Madonna, Tina Turner, Adele... Kto jest królową popu?