Kontrola WIOŚ w Płocku mogła się skończyć wybuchem! Posesja małżeństwa wyłożona kośćmi
Kontrola WIOŚ w Płocku mogła się skończyć wybuchem, po tym jak na posesji małżeństwa z gminy Sochaczew z jednej ze stojących tam cystern zaczął się ulatniać gaz. Działania pracowników Inspektoratu i policji trzeba było szybko przerwać, a na miejsce wezwano strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 6 w Warszawie, wykrywając pojazd, z którego wydobywa się propan-butan. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa na posesji ujawniono: kilkaset kości zwierząt, najprawdopodobniej wołowych i wieprzowych; kilkadziesiąt samochodów przeznaczonych do rozbiórki i częściowo zdekompletowanych; zakopane pod ziemią zużyte opony, butelki po olejach, a także odpady pochodzące z gospodarstwa domowego. Kontrolerzy WIOŚ w Płocku pobrali w związku z tym próbki gleby do badań, co pozwoli ustalić stopień zanieczyszczenia i stopień zagrożenia dla ludzi i środowiska.
- W Prokuraturze Rejonowej w Sochaczewie jest prowadzone śledztwo dotyczące składowania odpadów w taki sposób, że stanowi to zagrożenie dla ludzi lub w znaczący sposób na jakość gleby i wód gruntowych. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności i ogromna kara finansowa nałożona przez inspektorów ochrony środowiska - informuje policja w Sochaczewie.
Kontrola WIOŚ w Płocku na posesji małżeństwa z gminy Sochaczew była prowadzona w dniach 19-20 kwietnia.
Czytaj też: Płock. WIDEO z narodzin pisklęcia Werwy i Rafika! Sokoły z Orlenu wygrały z największym wrogiem
Czytaj też: Płock. Wykorzystał niepełnosprawnego, a później poszedł do sanktuarium! "Nie wykazał żadnej skruchy"
Czytaj też: Płock. FATALNY WYPADEK na terenie PKN Orlen! "Jesteśmy w kontakcie z rodzinami poszkodowanych"