Po tych kontrowersyjnych słowach Jakub Rzeźniczak spotkał się z dużą krytyką ze strony internautów. Ludzie, którzy mieli okazję wysłuchać jego wywiadu udzielonemu Kanałowi Sportowemu, zwracali uwagę, że nie wykazał zbyt wiele zrozumienia dla trudnej sytuacji w Polsce spowodowanej koronawirusem. Piłkarzowi dostało się za fakt, że rozprzestrzeniającą się epidemię postrzegał przede wszystkim przez pryzmat pieniędzy, nie zwracając większej uwagi do towarzyszącej jej ludzkich dramatów. W niedzielę wieczorem były reprezentant Polski postanowił wytłumaczyć się ze swojej wypowiedzi.
Jak możesz zarazić się wirusem?
W oświadczeniu opublikowanym na swoim profilu twitterowym piłkarz Wisły Płock przeprosił wszystkich, którzy mogli się poczuć urażeni jego słowami. Rzeźniczak napisał, że jego wypowiedź "wyszła dosyć niefortunnie i że udzielił jej bez większego przemyślenia, w momencie, gdy sytuacja nie wyglądała jeszcze tak, jak obecnie". Zawodnik przyznał, że nie zagłębiał się w to, jakie konsekwencje finansowe dla klubów pociąga za sobą zawieszenie czy definitywne odwołanie rozgrywek. Ponadto przyznał, że on, jak i koledzy z drużyny rozumieją powagę sytuacji i "stawiają na pierwszym miejscu dobro polskiej piłki".