Jak informuje portal E-sochaczew, mieszkaniec miasta przebywa w kwarantannie domowej podyktowanej ryzykiem wystąpienia na koronawirusa, bo ponad tydzień temu wrócił z zagranicy. Jak sam mówi, od tego czasu nie skontaktował się z nim lokalny sanepid, a żadna ze służb nie skontrolowała, czy jest cały czas w domu.
Ostatni kontakt w tej sprawie miał na promie do Polski, gdzie podał swoje dane, i tuż po wyjściu na brzeg, gdy „pani w obstawie wojska mierzyła temperaturę i odbierała oświadczenia. Jeden z wojskowych wręczał ulotkę z instrukcją postępowania na kwarantannie domowej i to wszystko. Wypuścili nas w miasto”, co opisał w liście do E-sochaczewa.
Od tego czasu mężczyzna zdołał zainstalować aplikację „Kwarantanna”, ale jego zdaniem „mógłby chodzić po Sochaczewie i potencjalnie zarażać innych mieszkańców”.
Polecany artykuł: