Skargi na młodzież chodzącą po ulicach Płocka wpływają do straży miejskiej od kilku dni. Choć pozostawanie w domach w związku z epidemią koronawirusa ma charakter zalecenia, to są osoby, którym przeszkadzają grupki młodych ludzi na terenie miasta.
- W wypadku takiego zgłoszenia udajemy się na miejsce i staramy się wytłumaczyć, że lepiej byłoby, gdyby udali się do domów - mówi rzecznik Straży Miejskiej w Płocku Jolanta Głowacka. - Odpowiadają, że wiedzą o zaleceniu itd., ale że wyszli tylko na chwilę. Nie możemy ich oczywiście do niczego zmuszać, ale pouczamy i przypominamy o szczególnej sytuacji towarzyszącej epidemii koronawirusa.
Czy lato wypłoszy koronawirusa?