Jak informuje Gazeta Wyborcza Płock, pracownicy placówki będą musieli wykonać nawet kilka tysięcy telefonów do chorych. To nie tylko z powodu wstrzymanych wcześniej z powodu koronawirusa zabiegów, ale też faktu, że pacjenci nie chcą iść do szpitala w czasie epidemii. Decyzja ministra zdrowia o wznowieniu operacji, która ma być niebawem podjęta, spowoduje, że kolejne miesiące również będą trudne.
- (...) Dla nas oznacza to ogrom pracy. Bo trzeba będzie na nowo ustawiać kolejkę oczekujących czy to na operacje, czy na leczenie szpitalne (...) więc będziemy musieli wykonać nawet kilka tysięcy telefonów, żeby wszystko od nowa i sprawiedliwie ułożyć. A na niektórych oddziałach kolejka na zabieg wynosi nawet kilka miesięcy - mówi Gazecie Wyborczej Płock dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Stanisław Kwiatkowski.
Łzawią ci oczy? Może masz koronawirusa?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł: