To historia prawie jak z "Odlotu". W animacji z 2009 r. główny bohater postanawia przeprowadzić się do Ameryki Południowej, dlatego przyczepia do swojego domu wiele tysięcy balonów, które mają go unieść. Jak informuje portal InfoPrzasnysz, 12-letni Piotr Majewski wypuścił ich tylko kilka, ale jego gest ma symboliczne znaczenie, bo 12-latek dołączył do nich liścik z życzeniami zdrowia i szczęścia oraz rękawiczki. Wszystko po to, by w świat poszedł sygnał (dosłownie i w przenośni) zachęcający do walki z koronawirusem.
Chłopiec z Przasnysza ma nadzieję, że doczeka się na odpowiedź.
Dlaczego koronawirus zabija młodych?