Strażacy nie pozostali im dłużni i opublikowali odpowiedź na zarzuty, pisząc m.in. że "czytając niektóre komentarze, odechciewa im się jakiejkolwiek pomocy. Funkcjonariusze OSP Zawidz niedaleko Sierpca przypominają ponadto, że wszystkie osoby zaangażowane w szycie i dystrybucję maseczek robią to społecznie. Trafiają one później np. do radnego z danej miejscowości lub sołtysa, którzy z kolei rozdają je wszystkim chętnym, natomiast część internautów sugerowała, że na pomoc w walce z koronawirusem mogą tylko liczyć z góry wybrane osoby, jak nazwała jedna z komentujących - "szychy".
Choć nie było łatwe, strażacy zobowiązali się do dalszej pomocy.
- (...) My nie zapewniamy za innych, a po prostu robimy, co możemy i dajemy od nas tyle, ile możemy. Szycie maseczek nie jest bardzo skomplikowane, można się samemu wziąć, miejscowe OSP z pewnością pomogą z chęcią, nie jesteśmy jedyni w tej gminie. Robimy, co możemy, żeby państwu pomagać (...) Natomiast czytając niektóre komentarze, odechciewa nam się jakiejkolwiek pomocy, jednak nadal będziemy to robić, bez względu na wydźwięk komentarzy (...) - zapewniają.
Koronawirus w Polsce: jak zrobić filtr do maseczki w domu
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!
Polecany artykuł: