W weekendową noc (4-5 lutego) w jednym z płońskich hoteli doszło do krwawego pobicia. W wynajętym pokoju było sześć osób: czterech mężczyzn i dwie kobiety. Nagle wpadło do niego dwóch zamaskowanych napastników z gumowymi młotkami brukarskimi i ciężko pobili trzech lokatorów. Wiadomo już, że dwaj pokrzywdzeni: 27-letni mieszkaniec Płońska i 31 latek z gm. Sochocin, zostali przetransportowani do szpitala. Kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z policji w Płońsku precyzuje, że stan młodszego jest ciężki.
Polecamy: Śmierć była blisko. Razem pili i nagle jeden z nich chwycił za nóż!
Po pobiciu zamaskowani napastnicy uciekli, ale kilka godzin później mundurowi ustalili pierwszych trzech podejrzanych (ich role w napadzie są jeszcze weryfikowane). Dowody - jak dotąd - wystarczyły na przedstawienie zarzutu pobicia jednemu z nich: to 40-letni mieszkaniec miasta. Podczas zatrzymania miał przy sobie ok. 13 gram marihuany. Na wniosek prokuratury trafił już za kratki na trzy miesiące, gdzie poczeka na proces.
Postępowanie ws. hotelowej makabry młotkami wciąż trwa, policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają wszystkie wątki: choćby kluczową motywację i motyw działania, a także konkretne role, jakie przypadły zatrzymanym mężczyznom w pobiciu.